Władysław Orkan
Legenda o Podhalu

W siedem dni Pan Bóg stworzył świat, a potem stwarzał różne kraje ze wszystkim, co było trzeba.
Właśnie kiedy zaczął Podhale budować, przechodzący obok anioł zbliżył się ku Panu Bogu i przyglądał się chwilę jego pracy. A myśląc, że to wcale nie taka trudna sztuka, zapragnął sam popróbować.
-Odpocznij - rzecze - Panie mój, a ja przez ten czas za Ciebie się potrudzę.
Stwórca uśmiechnął się na to pobłażliwie.
-Jeśli chcesz koniecznie spróbować, to możesz kończyć tę ziemię. A ja tymczasem przejdę dalej.
I przeszedł Pan Bóg ku północy, aby Sandomierskie ukształtować. Niedługo to trwało (bo cóż jest dla Stwórcy trudnego?), jak był gotów. Zawołał więc do anioła:
-Chodź, przypatrz się mojej pracy.
Anioł przyleciał na skrzydłach i już z góry wykrzyknął: - Ach!
Ziemia Sandomierska, pofalowana w doliny i wzgórza, chyliła się łagodnie ku słońcu południa i zdawała się grać w jego promieniach. Wstęga Wisły szeroko zataczała błękitne półkola pomiędzy złotymi wzniesieniami. Bo gdzie okiem rzucić, wszędy widne były złote łany pszenicy.
Kiedy anioł dosyć się już temu nadziwował, rzecze Pan Bóg:
A teraz zobaczymy twoje Podhale.
Skoro stanęli na miejscu, Pan Bóg aż oczy przetarł.
-Coś ty tu porobił?! - zakrzyknął.
Anioł sam się też zdumiał i strwożył wielce.
Kiedy przystępował do pracy, wyobraził sobie, że nic lepszego ziemi dać nie może jak dużo, dużo ciepła. Przeto zebrał niesłychana ilość kamieni i spiętrzył je w wysokie góry. Wszystko to przyprószył z lekka ziemią, przekonany, ze gorąco samo sprawi, iż kraj żyznością zakwitnie.
Jednak, kiedy w Sandomierskiem bawił, przyszła ulewa okrutna, która spłukała wodę ze skał. Oczom teraz ukazały się groźne, spiętrzone ściany skalne o nagich szczytach, dzikością surową tchnące, no, jednym słowem: Tatry.
-Nie trap się, Panie - powiedział z nadzieją anioł. - Ja temu jeszcze zaradzę. Pozwól tylko, żebym tu ludzi utworzył. Zobaczysz, jak pokryją zbocza skalne uprawną rolą. -Co to, to nie! - rozgniewał się Pan Bóg. - Ludzi pozostaw już mnie.
I sam Pan Bóg wydumał górala: o rosłej, śmigłej postawie; o nogach jak ze stali; o oczach bystrych, orłowych; o umyśle lotnym, przedsiębiorczym; o niezwykłej energii, zaciętości i sprycie - aby mógł na tej biednej aniołowej ziemi dać sobie radę.


1. Na mapie Polski wskaż Podhale. Czy byłeś kiedyś w tym regionie Polski? Opowiedz koleżankom i kolegom o swoich wrażeniach.

2. Jak uważasz, czy zawarte w legendzie wytłumaczenie pochodzenia krajobrazu Podhala i charakteru jego mieszkańców - górali, jest logiczne?

3. Co sądzisz o aniele - twórcy Podhala? Czy znasz podobnie postępujących ludzi?

4. Przeczytaj opis Ziemi Sandomierskiej. Zwróć uwagę na sformułowania, których używa autor. Czy spotykamy się z nimi na co dzień? Co uzyskuje autor dzięki posługiwaniu się takim językiem?

5. Spróbuj namalować pejzaż będący ilustracją tego opisu.

6. Zwróć uwagę na sformułowanie: kiedy w Sandomierskiem bawił. Jest to prawidłowa forma oznaczająca region, którego centrum stanowi Sandomierz.
Jak będzie brzmieć nazwa regionu, którego centrum jest:
- Kraków - krakowskie - w .......................................
- Warszawa - warszawskie - w .......................................
- Zielona Góra - zielonogórskie - w ...................................

7. Na samym początku legendy jej autor popełnił pewien błąd. Powiedz, jaki.

Podręcznik 4 klasy

Język polski w szkole

Kanon literatury dla dzieci

Strona główna