Beata Michalak-Rajba

Uniwersytet Wrocławski

Głos kobiety wobec patriarchatu
Histoire de miss Jenny
Marie-Jeanne Riccoboni

Marie-Jeanne Riccoboni, żyjąca w latach 1713 - 1792, jest współcześnie stosunkowo mało znana. Wiele jej powieści wydano ostatni raz w pierwszej połowie XIX w., a badacze poświęcają jej uwagę dopiero od drugiej połowy lat siedemdziesiątych XXw. Emily Crosby, autor jednej z niewielu, i najstarszej monografii poświęconej Mme Riccoboni, nadała swemu dziełu tytuł "romanciere oubliée" - zapomniana powieściopisarka, zaś André Demay ubolewa nad niezasłużonym "zapomnieniem", które stało się udziałem "romanciere méconnue" - powieściopisarki niedocenionej. W XVIII w. Mme Riccoboni była jednak postacią znaną. Swą karierę rozpoczęła jako aktorka, jednak jej brak zdolności w tej dziedzinie stał się na tyle przysłowiowy, że abbé Voisenon postulował przyznanie jej pensji, aby tylko odeszła z teatru, a jej przyjaciel, Diderot, podał ją w Paradoxe sur le comédien jako ilustrację swej teorii, pisząc:

Nikt tak dobrze nie mówi o sztuce, nikt też nie gra tak źle.

Sławę Mme Riccoboni zawdzięczała przede wszystkim swym ośmiu powieściom, które zyskały ogromną popularność, były wielokrotnie wydawane i tłumaczone na kilka języków. Jedno z jej dzieł, wydane w 1759 r., Lettres de Milady Catesby, było nawet, na równi z Nową Heloizą Rousseau, najczęściej wydawaną w XVIII w. powieścią, i doczekało się do roku 1800 ponad dwudziestu edycji.

Współcześni badacze zajmujący się problematyką powieści Marie-Jeanne Riccoboni zaznaczają, iż jej filozofię lub ideologię można określić mianem feministycznej. Jest to jednak feminizm specyficzny, który Colette Cazenobe nazywa "paradoksalnym". Powieści Mme Riccoboni zawsze przedstawiają cierpienie szlachetnej kobiety, u którego źródeł leży nieuczciwość mężczyzny i presja patriarchalnego społeczeństwa. Indywidualne doświadczenia bohaterek i ich wyidealizowany obraz ulegają jednak projekcji na ogół kobiet, których losy bohaterki reprezentują, by tym samym podkreślić asymetrię praw płci w patriarchalnym społeczeństwie. Mme Riccoboni nie dąży jednak do androginizacji kobiety, nie żąda zrównania ról, a więc prawa kobiet do ról męskich. Podkreśla różnicę płci, jednak postuluje ich równorzędność w inności, oraz odsłania niesprawiedliwość stosunków je łączących. Nie ogranicza się do skargi, rozwiązanie konfliktu widzi zaś nie tylko w zmianie stosunków społecznych, ale i w zmianie podejścia do drugiej płci w indywidualnych kontaktach mężczyzn z kobietami, gdyż, jak podkreśla Katherine Jensen, zmiany w skali społeczeństwa są trudne, jeśli nie niemożliwe do przeprowadzenia. Histoire de miss Jenny, czwarta, najdłuższa powieść Mme Riccoboni, wydana w roku 1764, przedstawia losy trzech kobiet zmagających się z patriarchatem: tytułowej bohaterki, Jenny; jej matki, lady Sary, oraz przyjaciółki - Milady d'Anglesey.

Już matka tytułowej bohaterki, lady Sara, została postawiona w pozycji, którą Luce Iringaray nazywa "czystą wartością wymienną". Kobieta w patriarchalnym społeczeństwie podlega podstawowym prawom ekonomii: przechodzi z rąk jednego mężczyzny w posiadanie drugiego. O zamążpójściu Sary decyduje oczywiście, jak to jest wówczas w zwyczaju, ojciec, który, straciwszy jedynego syna i dziedzica nazwiska, zamierza ją wydać za tego, kto zgodzi się przybrać nazwisko Alderson i tym sposobem zapewnić kontynuację rodu. Córka sama w sobie nie ma żadnej wartości, aż do śmierci brata nie spotyka się z zainteresowaniem ojca, jest, jak określa to Luce Iringaray, "kobietą-towarem", która "sama w sobie nie istnieje, jest prostym opakowaniem", zaś jej wartość opiera się jedynie na funkcji "znaku relacji pomiędzy mężczyznami". I rzeczywiście, Sara nabiera dla swojego ojca wartości dopiero w momencie, gdy staje się jedyną nadzieją na przeniesienie nazwiska, symbolu patriarchatu, na innego mężczyznę, a więc daje szansę kontynuacji rodu.

Wybór ojca Sary pada najpierw na bratanka, baronet jednak przebywa za granicą i nie spieszy się z powrotem do kraju. W tym czasie Sara zakochuje się w młodym sąsiedzie, lordzie Edwardzie. Jego opiekun, Milord Revell, zwraca się do ojca Sary z propozycją małżeństwa pomiędzy młodymi. Należy zauważyć, że głównym motorem jego działań jest fakt, iż lady Sara dziedziczy ogromny majątek swojego ojca, wciąż więc o zamążpójściu decydują względy handlowe, a kobieta traktowana jest jak towar. Samej Sary, jak pisze Riccoboni, "nikt nie pyta o zdanie". Młodzi nie biorą też udziału w negocjowaniu umowy przedmałżeńskiej, której są przedmiotem. Ustalona już zostaje data ślubu, lecz wciąż trwa dyskusja o nazwisko zarówno lady Sara, jak i lord Edward są ostatnimi ze swoich rodów, opiekun Edwarda nie zgadza się więc na propozycję, by przybrał on nazwisko Alderson, i zaręczyny zostają zerwane. Młodzi jednak zdążyli się już w sobie zakochać, i dopuścili podstawowego nieposłuszeństwa wobec prawa ojca: lady Sara oddała się swemu narzeczonemu:

On skradł, a może otrzymał, ten skarb tak drogi, tak cenny, tak bardzo wymarzony, wyproszony z taką nieostrożnością, a odmawiany ze zbytnia słabością.

Narratorka pozostawia nierozstrzygniętą kwestię, do którego z kochanków należy ostateczna decyzja, i tym samym przyznaje kobiecie pewną podmiotowość w akcie seksualnym. Wątek świadomego "oddawania się" ukochanemu pojawia się nie tylko w Histoire de miss Jenny, ale również w innych powieściach Mme Riccoboni w późniejszej Histoire d'Ernestine, a szczególnie w pierwszym dziele autorki: Lettres de mistriss Fanny Butlerd, którego tytułowa bohaterka podkreśla z dumą:

[To] nie moment szaleństwa pchnął mnie w jego ramiona: oddałam się.

Jak zauważa Nancy Miller, nie może tu być mowy jedynie o typowej "retoryce kobiecości", ale też o "unikatowym w skali wieku" podkreśleniu kobiecej autonomii seksualnej. Elizabeth Heckendorn Cook podkreśla, iż poprzez przyjęcie aktywnej roli podmiotu zamiast tradycyjnej, pasywnej roli przedmiotu Fanny bierze na siebie odpowiedzialność za swoją seksualność, ale również zaczyna czerpać przyjemność z tej aktywności. Podobnie przedstawia się sytuacja Sary, która, tak jak Fanny, nie jest przedstawiana jako bierna ofiara mężczyzny "kradnącego" jej cnotę, a raczej jako jego równorzędna partnerka, czerpiąca ze swego "daru" satysfakcję, częściowo tylko zatrutą poczuciem, iż działa wbrew swym zasadom:

Ileż przyjemności zasmakowałaby kobieta, której uległość sprawiła, że jej kochanek jest szczęśliwy; jak bardzo gratulowałaby sobie, widząc się gwarantem jego szczęścia; jakżeby ta chwila była słodka dla niej, gdyby pewna gorycz, żywo odczuwana, ale trudna do wyrażenia, nie mieszała się z przyjemnym zachwytem! Rodzi się ona bez wątpienia z zamachu na nasze zasady.

Odwrotnie niż Fanny, porzucona przez ukochanego, Sara staje się ofiarą patriarchatu wspólnie ze swoim kochankiem, jednak nie w sferze seksualności. Według Elizabeth Cook, podkreślenie autonomii kobiety w tej dziedzinie stanowi podstawę feminizmu powieściopisarki, zaś Katherine Jensen nazywa je wprost "feministyczną prowokacją". Histoire de miss Jenny pogłębia analizę kobiecej seksualności o aspekt oziębłości seksualnej. Jenny, córka Sary, wychodzi za mąż za mężczyznę, którego nie kocha, choć zakłada, że będzie jak najlepiej wypełniać obowiązki żony:

Chciałam szczerze przybrać wraz z nazwą żony wszystkie uczucia mogące sprawić, że mężczyzna, którego szczodra bezinteresowność zasługiwała na moją czułość i wdzięczność, stanie się szczęśliwy.

Ciekawe, że częścią obowiązków żony jest uczucie wobec męża. Jenny przekonana jest z początku, iż zrodzi się ono z wdzięczności oraz jest niejako naturalną konsekwencją zamążpójścia. Szybko jednak okazuje się, że sprostanie oczekiwaniom męża, wymagającego namiętności i miłości, jest niemożliwe:

Zbyt wiele mu byłam winna, aby nie chcieć widzieć go zadowolonym; ale chciałam tego z zimną krwią, przez motywy które świadczyły o dobroci mojego serca, nigdy zaś przez ten rodzaj uczucia, na który chciał mnie uwrażliwić Sir James.

Jenny wskazuje na bezpośrednią przyczynę swojej oziębłości brak zaangażowania emocjonalnego. Zdaje sobie więc sprawę z roli, jaką w kobiecej seksualności odgrywają uczucia, i z niemożności zaistnienia namiętności w związku chłodnym emocjonalnie. W dalszym ciągu pożycia obojętność Jenny zaczyna się zmieniać w odrazę do męża i jego "żenującą czułość". Wielokrotnie skarży się ona na jego wizyty, i, o ile biernie i posłusznie przyjmuje względy małżonka, robi to z wyraźną, podkreślaną niechęcią:

Sir James pojawił się przede mną i byłam zmuszona poświęcić mu chwile, które chętniej bym spędziła sama.

Godna zaznaczenia jest ewolucja stosunku miss Jenny zarówno do małżonka, jak i, może przede wszystkim, do samego pożycia. Przebiega ona od pełnej dobrej woli gotowości do dopasowania się do zgodnej z oczekiwaniami własnymi i męża roli żony, poprzez stwierdzenie faktu niemożności spełnienia tych oczekiwań, aż do bardziej lub mniej wyrazistej niechęci do narzuconej sobie samej roli seksualnej. To studium kobiecej seksualności jest jednym z przykładów zjawiska zauważonego przez Michela Foucault: rodzącej się w XVIII w. nowej wiedzy o cielesności, którą jest seksualność. Jednak sposób przedstawienia kobiecej seksualności przez Mme Riccoboni różni się zasadniczo od jej koncepcji w dziełach pisarzy-mężczyzn. Porównując aspekt kobiecej seksualności w innej powieści Mme Riccoboni, les Letters de mistriss Fanny Butlerd, i w Bijoux indiscrets Diderota, wcześniejszym, uważanym przez Michela Foucault za jedno z pierwszych i najważniejszych dzieł poświęconych seksualności, Nancy Miller zauważa, że w męskim ujęciu tej problematyki kobiecy erotyzm pozostaje zawsze "niechętną", warunkowaną kodem własności, odpowiedzią na męskie pożądanie. W powieściach Mme Riccoboni, w tym również w Histoire de miss Jenny, kobieta zyskuje autonomię seksualną i zdolność do własnych pragnień erotycznych, jej erotyzm nie ogranicza się więc do wtórnej reakcji, zaś "niechęć" w odpowiedzi na męskie pożądanie okazuje się mieć przyczynę nie tylko w moralności, ale i w specyfice kobiecego erotyzmu, w pełni rozwijającego się tylko, gdy współgra ze sobą cielesność i uczucia. To studium kobiecej oziębłości jest w skali osiemnastowiecznej powieści równie wyjątkowe jak pokazywanie, a więc i postulowanie, kobiecego pożądania nie stanowiącego odbicia męskich pragnień. Poprzez ciało i afirmację kobiecej seksualności w całej jej specyfice uwidacznia się więc kobieca sygnatura powieści głos kobiety, ale już nie bohaterki, lecz autorki, i przeciwstawiony nie fikcyjnemu patriarsze, a sposobowi ujmowania i widzenia kobiety w osiemnastowiecznej powieści oraz społeczeństwie przez pryzmat męskich fantazmatów. Dla écriture féminine charakterystyczne jest zresztą to szczególne związanie z kobiecym ciałem, pojawiające się jako rewaloryzacja cielesności oraz jako podstawa niehierarchicznej różnicy seksualnej wymykającej się z ram tradycyjnego schematu.

W powieści po raz pierwszy dochodzi do dialogu głosu kobiecego z głosem ojca symbolu patriarchatu, gdy ten zrywa zaręczyny matki Jenny, lady Sary, i jej ukochanego, lorda Edwarda. Nie jest to zwerbalizowany protest przeciwko arbitralnej decyzji ojca córka, która milczała, posłuszna woli ojca, gdy wydawał ją za mąż, zachowuje uległe milczenie również, gdy rozdziela ją z ukochanym. Pierwsze pokolenie w powieści nie ośmiela się otwarcie zaprotestować przeciw władzy patriarchatu. Głos kobiecy wyraża się poprzez najbardziej podstawowe, przypisane kobiecie przez binarną opozycję do męskiego rozumu medium przez ciało. Manifestuje się on jako długa choroba Sary na wieść o zerwaniu zaręczyn. Jak zauważa Anne Deneys-Tunney, w większości osiemnastowiecznych powieści francuskich klasyczną retorykę uczuć zastępuje retoryka ciała, która z jednej strony, poprzez gesty, rumieńce czy spojrzenia, służy komunikacji, z drugiej zaś, często przez zemdlenie czy chorobę, a nawet śmierć, wyraża i odbija stan emocjonalny bohaterów. Na przykład w siedemnastowiecznej Princesse de Cleves autorstwa Mme de Lafayette jedynym przejawem mowy ciała jest zarumienienienie, zaś jej klasyczna "eshétique précieuse" wymaga werbalizacji stanu emocjonalnego, ale już bohaterki Marivaux czy Mme Riccoboni wyrażają swoje uczucia głównie gestem lub zemdleniem, i to mimo utrudniającej to formy epistolarnej, mimo faktu, iż nazwanie swego stanu emocjonalnego byłoby bardziej naturalne, a co za tym idzie i bardziej prawdopodobne niż długie opisy gestów i reakcji fizjologicznych bohaterek będących autorkami listów. Tak jest i w wypadku lady Sary, której "ból zbyt żywy, by mógł być wypowiedziany" znajduje ujście w symptomach takich jak apatia, słabość i ukrywanie się "przed całym światem", wreszcie trwająca dwa miesiące gorączka niebezpieczna dla jej życia. Początkowo ten głos kobiecy jest więc tylko skargą, sposobem wyrażenia swej rozpaczy, i nie ma charakteru opozycji wobec patriarchalnej władzy ojca, nabiera go jednak w momencie, gdy ten, oburzony iż córka nie poddaje swych uczuć jego woli, zakazuje jej zarówno miłości do Edwarda, jak i choroby:

Jej choroba udowadniała mu, jak bardzo kochała Edwarda; czuł się zraniony nie mogąc wypędzić z serca córki uczucia, którego narodziny spowodowały jego własne rozkazy, a które miało zostać zduszone, gdy tylko przestało mu się podobać. Milord spędzał całe tygodnie nie oglądając jej, kiedy zaś zaszczycał ją wizytą, robił to tylko po to, aby jej cierpko wypominać pomysły, które lęgły się w jej głowie i rodzaj osłabienia, w jakim ją utrzymywały.

Bierny dotychczas opór zmienia się w czynny bunt wobec ojca, symbolu patriarchalnej władzy, gdy lady Sara dowiaduje się, że jest w ciąży. Nie pozostaje jej nic innego, jak uciec spod władzy rodzicielskiej. Reakcją ojca jest przekleństwo rzucone na córkę, o której mówi, ze jest: "zbyt niegodna, by do niego należeć", zmazujące wraz ze związkiem "zależności", znak relacji pomiędzy nimi, relacji opierającej się nie tyle na więzi krwi, co na przynależności. Związek córki z ojcem ma więc w Histoire de miss Jenny charakter kontraktowy, typowy dla patriarchatu, w którym, jak pisze Françoise Picq, "pokrewieństwo ojca jest wiarą, założeniem". W momencie, gdy wraz z relacją przynależności zanika aspekt władzy ojcowskiej zwany przez Françoise Picq "działaniem pozytywnego prawa", czyli obowiązku ochrony i zwalniania od decyzji, ojciec uosabia już tylko karzącą rękę. Aby przypieczętować swą decyzję, Milord Arundel rozgłasza, iż lady Sara ciężko zachorowała w podróży i wyprawia jej wspaniały pogrzeb. Tym sposobem, korzystając z władzy, jaką daje mu patriarchat, symbolicznie zabija swoją córkę. Jest to też swoista zapowiedź dalszego losu lady Sary, która, dowiedziawszy się o śmierci rannego w bitwie lorda Edwarda, umiera w połogu. Pierwsze w Historii miss Jenny starcie głosu kobiecego z uosabiającym patriarchat ojcem kończy się więc śmiercią kobiety.

Przed śmiercią Sara wydaje jednak na świat córkę, Jenny, która jest tytułową bohaterką powieści. Dziewczynka trafia pod opiekę milorda Revella, opiekuna Edwarda. Ten umieszcza ją w towarzystwie wiernej służki lady Sary na pensji dla dziewcząt z wielkich rodów. Co ciekawe, znów mamy do czynienia z kontraktowym charakterem relacji ojciec-dziecko, a raczej jego brakiem w tym konkretnym wypadku. Lady Sara i lord Edward nie zostali sobie zaślubieni, więc Jenny nie otrzyma nazwiska swego ojca, Salisbury, ale inne, fałszywe, i zostaje wprowadzona w świat jako Jenny Glanville, której rodzice przebywają rzekomo na Jamajce. Milord Revell nakazuje również opiekunce Jenny, aby od pierwszych chwil życia dziecka nauczyła je szanować pamięć o matce, nie wspominając jednak nic o ojcu, którego portret opiekunka z własnej inicjatywy zawiesza na szyi dziecka.

Miss Jenny nie ma ojca, nie podlega więc ochronie "pozytywnego prawa" patriarchatu. Stąd od momentu, gdy wychodzi z wieku dziecięcego, narażona jest na oszustwa i wyzysk. W wyniku kradzieży traci skromny majątek pozostawiony przez jej matkę, a powiększony przez nieżyjącego już Milorda Revella, i zostaje zmuszona do opuszczenia szkoły. Ochrony szuka najpierw u swojego dziadka, ojca Sary, ten jednak dowiedziawszy się, kim ona jest, wypędza ją ze swego domu:

O bezczelna młódko! - krzyknął. - Śmiesz się mienić moją krwią? Ech! Nawet gdybyś z niej była! (...) Nazywać się moją wnuczką, ty! Kimże ty jesteś? Plugawym wyrzutkiem, być może...

Tym samym, odrzucając Jenny mimo pewności, iż jest ona jego wnuczką, milord Arundel podkreśla raz jeszcze, że nie więzy krwi, a jedynie swoisty kontrakt jest w patriarchacie gwarantem zaistnienia relacji przynależności do rodziny. Należy zauważyć, że prawo francuskie dawało ojcu prawo do odrzucenia w ten sposób nie tylko nieposłusznego dziecka, ale nawet swoich wnuków, którym mógł odmówić statusu dziecka z prawego łoża.

Jenny, pozbawiona środków do życia i niezdolna do utrzymania się z pracy własnych rąk, zostaje wydana na pastwę uwodzicieli. Jeszcze w czasie, gdy przebywała na pensji, zadurzył się w niej baronet, sir James Hantley, człowiek, którego charakter i maniery budziły w niej wstręt. Teraz, widząc ją w niedoli, usiłuje poprzez prezenty i propozycje pomocy uzależnić ją od siebie, a gdy nie przynosi to pożądanego efektu, proponuje jej małżeństwo. Jenny, czując wdzięczność wobec człowieka pragnącego w ten uczciwy sposób zapewnić jej byt, zgadza się na ten związek. Mąż stawia zaś jeden warunek małżeństwo ma być utrzymane w tajemnicy, a młoda żona będzie przebywać w odosobnieniu na wsi, oczekując tam wizyt męża. Po kilku miesiącach wspólnego życia wychodzi na jaw przyczyna tego życzenia: sir James Hantley jest już żonaty, ksiądz przeprowadzający ceremonię fałszywy, zaś zamiast aktu ślubu dano Jenny do podpisania akt darowizny niewielkiej posiadłości. I znów opisaną sytuację można odnieść do interpretacji Luce Iringaray, według której kobieta w patriarchalnym społeczeństwie jest jedynie towarem. Miss Jenny nie ma ojca, nie "należy" więc do żadnego mężczyzny, który byłby gwarantem wymiany. Jak u Jacques Lacana, brak pieczęci, jaką jest nazwisko, sprawia, że Jenny nie jest oznakowana, bez nazwy nie ma tożsamości ani własnego miejsca w społeczności. Teoretycznie wiąże się to z brakiem władzy rodzicielskiej, a więc daje Jenny możliwość nieskrępowanego decydowania o sobie samej. Jej wolność wyboru jest jednak złudna, gdyż kobieta, funkcjonująca w społeczności rządzonej prawami mężczyzn jako przedmiot wymiany, nie może uczestniczyć w niej jako podmiot. Jest "niczyja", należy do znalazcy, który może pozwolić sobie na złożenie, a więc również złamanie nieszczerej przysięgi:

Jakiż to fałszywy i barbarzyński przesąd poddaje wzgardzie tyle niewinnych istot, a pozwala się cieszyć publicznym szacunkiem autorom zbrodni, której one doświadczają! Nasi ojcowie ustanowili bardzo niesprawiedliwe prawa. Interes utrzymuje je przy życiu, zamiłowanie do przyjemności łamie je wciąż od nowa.

Wykorzystanie i oszukanie kobiety nie stanowi plamy na honorze uwodziciela, zaś cały dyshonor spada na jego ofiarę: "vous ajouteriez a votre triste aventure la honte d' un éclat plus humiliant que le malheur męme". Tym samym autorka zwraca uwagę na podstawową asymetrię w ocenie kobiety i mężczyzny przez społeczeństwo, która, jako niesprawiedliwość społeczna, stanowi "obsejsyjny temat" jej twórczości. Kobieta, zarówno jako indywidualny byt jak i reprezentantka swej płci, jest w ujęciu Mme Riccoboni superpresonifikacją łączącą w sobie wszelkie dodatnie cechy. Odwracając binarną opozycję pomiędzy szlachetnym mężczyzną a pełną wad kobietą, wciąż funkcjonującą w społeczeństwie francuskim XVIII w., powieściopisarka stawia ją zawsze w opozycji do złego, pełnego wad mężczyzny.

Kolejny raz dochodzi w powieści do starcia głosu kobiecego z patriarchatem, gdy Hantley, już jako wdowiec, usiłuje nakłonić Jenny do ponownego, tym razem uczciwego, małżeństwa. W tym celu zjednuje sobie dziadka Jenny, milorda Aldersona, któremu obiecuje tytuł diuka. Ten usiłuje wykorzystać swój autorytet nadany mu przez patriarchalną społeczność: czyniąc Jenny swoją dziedziczką, ustanawia od nowa relację pomiędzy nimi, ważniejszą niż więzy krwi, bo opartą na swoistym kontrakcie, jakim jest obietnica pośmiertnego przekazania dóbr i uznania jej za córkę. Co więcej, oferuje jej również nazwisko ojca, które ma zastąpić używane przez nią fałszywe, i stanowi patriarchalny symbol przynależności do rodziny. Jedynym warunkiem, a właściwie nakazem, jest poślubienie Hantleya. Gdyby Jenny przystała na propozycję swego dziadka, musiałaby zgodzić się na rolę przedmiotu, stać się obiektem targu praktykowanego przez patriarchalną społeczność, rzeczą, którą milord Alderson przekazałby w ręce męża. Jenny wybiera jednak podmiotowość, zdecydowanie odrzuca nie tylko ofertę, ale i relację łączącą ją z dziadkiem:

Nie jestem winna Milordowi Alderson ani czułości, ani szacunku, ani posłuszeństwa, i wyrzekam się z głębi serca wszystkich korzyści, które chce mi dać.

Prawu patriarchatu przeciwstawia więc prawo "serca", uczucie, które Colette Casenobe stawia w opozycji do libertynizmu, oznaczającego wolność mężczyzn, ale i zniewolenie kobiet. Libertynizm wyrasta na gruncie społeczeństwa patriarchalnego, i w powieści jest z nim sprzymierzony poprzez sojusz libertyna Hantleya z patriarchą, milordem Aledrsonem. Dylemat Jenny jest tym trudniejszy, że w międzyczasie pokochała z wzajemnością Milorda Clare. Postawiona jednak pomiędzy decyzją iść za głosem serca i wyjść za mężczyznę, w którym się zakochała, czy poddać się zwyczajom społeczeństwa, które nie akceptuje małżeństwa z kobietą bez majątku, Jenny wycofuje się z życia i, symboliczne, z dialogu z głosem męskim, szukając świadomie spokoju i ukojenia w samotnej egzystencji na wsi:

Jestem jeszcze bardzo smutna, to prawda, ale mniej jestem wzburzona; płaczę często; ale teraz moje łzy spływają bez wysiłku, niosąc ulgę mojemu sercu. Nie przewiduję szczęśliwej przyszłości, ale widzę w oddali życie spokojne.

O ile w przeciwieństwie do swej matki Jenny nie zostaje przez patriarchat ukarana za nieposłuszeństwo, przegrywa w starciu z nim i wycofuje się z nierównej walki. Oznacza to jednak dla niej rezygnację z życia i ze związku z ukochanym mężczyzną, a więc i ze szczęścia.

Również przyjaciółka Jenny, która przyjmuje ją jako damę do towarzystwa, jest przykładem kobiety pozostającej w konflikcie z patriarchatem. Wychowana z bogatą dziedziczką, przeznaczoną od kołyski księciu d'Anglesey, zakochuje się w nim z wzajemnością. Zarówno los jej ukochanego, jak i jej samej, zaręczonej przez opiekunkę z jego ojcem, wydaje się przypieczętowany. Aby być razem, muszą więc złamać przyrzeczenie swoich rodziców, sprzeciwić się woli opiekunów i złamać warunki umów przedmałżeńskich wiążących ich z narzeczonymi, a więc złamać schemat łączący patriarchat z filozofią handlu, a będący gwarancją posłuszeństwa. Uciekają do Francji i potajemnie biorą ślub. Książę jednak szybko okazuje się libertynem i brutalem, który nieomal doprowadza swą żonę do śmierci z melancholii. Szczęście znajdzie dopiero u boku drugiego męża, Milorda Clare, nieświadoma jednak, że tenże zakochany jest w miss Jenny.

Doświadczenie Miss Jenny, oszukanej przez bigamistę sir Hantleya, oraz jej przyjaciółki Milady d'Anglesey, której pierwszy mąż okazuje się libertynem, podobne jest do przeżyć innych bohaterek powieści Mme Riccoboni. André Arlette podkreśla, iż podstawowym postulatem twórczości autorki jest oparcie pomiędzy mężczyzną a kobietą na uczciwych i respektowanych przez mężczyznę zasadach moralnych. Wniosek ten wynika z doświadczeń wspólnych wszystkim bohaterkom powieści Mme Riccoboni, które Fanny Butlerd, tytułowa postać pierwszej z nich, określa tak:

Skąd bierzecie prawo by złamać wobec kobiety zasady, które sobie narzucacie pomiędzy sobą? (...) Wasze słowo zobowiązuje was wobec ostatniego z wam podobnych, a przysięgi nie związują was z kobietą, którą żeście sobie wybrali?

Należy jednak podkreślić różnicę pomiędzy rolą mężczyzny w pierwszych powieściach Mme Riccoboni, w tym w cytowanych powyżej Lettres de mistriss Fanny Butlerd, a w Histoire de Miss Jenny. Stosunek do mężczyzn w trzech pierwszych powieściach Mme Riccoboni można określić mianem mizoandrii: mężczyzna jest w nich zawsze podły, fałszywy i okrutny, zawsze też wykorzystuje kobietę i ją niszczy. W Histoire de Miss Jenny pojawiają się trzy równolegle istniejące typy mężczyzn: Milord Arundel, symbol ojcowskiej władzy i patriarchatu, sir Hantley, libertyn, postać odpowiadająca obrazowi mężczyzny w poprzednich dziełach Mme Riccoboni, oraz narzeczony Sary, Edward, podobnie jak bohaterki uwikłany w stosunki patriarchalne i tak samo poddany bezwarunkowej władzy rodzicielskiej. Tak jak Sara, nie ma on wpływu na swój los o jego karierze i ożenku decyduje opiekun, posuwający się nawet do uwięzienia go, a potem wysłania na wojnę, by w ten sposób zapanować nad jego uczuciami do Sary. Pośrednio nieposłuszeństwo Edwarda, jakim są jego uczucia do Sary, jest więc przyczyną jego śmierci w bitwie. Poprzez uśmiercenie Edwarda i matek wszystkich trzech bohaterek powieściopisarka stawia niejako znak równości pomiędzy nimi: są ofiarami ojca, a więc patriarchatu. Osierocenie przez matkę jest zresztą charakterystyczną cechą bohaterek powieści Mme Riccoboni: oprócz trzech bohaterek Histoire de Miss Jenny w młodym wieku straciły matki równeż Adelajda z Histoire du Marquis de Cressy, tytułowe bohaterki Histoire d'Ernestine oraz Lettres d'Elisabeth-Sophie de la Valliere i bohaterka Lettres de milord Rivers a sir Charles Cardigan. Ponowne małżeństwo księżnej Sancerre, tytułowej bohaterki Lettres d'Adélaďde de Dammartin, comtesse de Sancerre, jest możliwe i wcześniej zaplanowane tylko dlatego, że żona jej ukochanego ma umrzeć w połogu. Żona ta decyduje się mieć dziecko wiedząc, że z powodu stwierdzonej przez lekarzy wady anatomicznej nie ma szans na przeżycie porodu, ciąża jest więc dla niej swoistym wyrokiem śmierci. Co ciekawe, również siebie Mme Riccoboni przedstawiała w oficjalnej biografii jako wcześnie osieroconą przez matkę, mimo iż ta żyła z nią i mieszkała do później starości. Śmierć matek bohaterek, ale i Edwarda, narzeczonego Sary, sprawia, iż postacie te nie odgrywają aktywnej roli w niesprawiedliwych stosunkach społecznych, i tym samym przesuwa cały ciężar odpowiedzialności na ojca-patriarchę. W odróżnieniu od pierwszych powieści Mme Riccoboni, ostrze krytyki w Histoire de miss Jenny jest więc wymierzone nie w ogół mężczyzn, ale w system społeczny, patriarchat, i w tych mężczyzn, którzy przyczyniają się do jego trwania.

Wszystkie trzy kobiety w Histoire de miss Jenny przeciwstawiają się woli ojca, tym samym zaś konwencjom patriarchalnej społeczności. Zarówno lady Sara, jak miss Jenny i Milady d'Anglesey podejmują próbę ucieczki spod władzy patriarchatu. W wypadku lady Sary próba ta kończy się śmiercią. Jenny zaszywa się na wsi, wycofując się w ten sposób ze sporu pomiędzy głosem kobiecym - czyli głosem serca - A presją patriarchalnego społeczeństwa. Milady d'Anglesey podąża za głosem uczuć, ale te okażą się fałszywe. Wszystkie trzy przegrywają w starciu z patriarchatem i libertynizmem. Społeczeństwo, patriarchat, ojciec dosięgają każdą z nich i piętnują nieposłuszeństwo, jakim jest wyrwanie się z odwiecznego kręgu obiegu kobiet-towarów, mających biernie przechodzić z jednych rąk męskich w drugie.

Bibliografia

1. André Arlette, Le féminisme chez Mme Riccoboni, in: Transaction of the fifth International Congress on The Enlightment, The Voltaire Foundation, Oxford, 1980.

2. Badinter Elisabeth, L'amour en plus. Histoire de l'amour maternel, (XVII-XVIII siecle), Paryż, Flammarion, 1980.

3. Badinter Elisabeth, L'un est l'autre. Des relations entre hommes et femmes, Paryż, Editions Odile Jacob, 1986.

4. Bator Joanna, Feminizm, postmodernizm, psychoanaliza. Filozoficzne dylematy feministek "drugiej fali", Gdańsk, Słowo/ obraz/ terytoria, 2001.

5. Cazenobe Colette, Le féminisme paradoxal de Madame Riccoboni, in: Revue d'histoire littéraire de la France, nr 88, 1988.

6. Casenobe Colette, Le Systeme du libertinage de Crébillon a Laclos, Oxford, The Voltaire Foundation, 1991.

7. Cook Elisabeth, Going Public: The letter and the contract in Fanni Butlerd, in: Eighteen Century Studies, Chapel Hill, nr 24 (1), jesień 1990.

8. Demay André, Marie-Jeanne Riccoboni ou de la pensée féministe chez une romanciere du XVIIIe siecle, Paryż, Pensée Universelle, 1977; Deneys-Tunney Anne, Ecritures du corps de Descartes a Laclos, Paryż, Presses Universitaires de France, 1992.

9. Diderot Denis, Oeuvres completes, Paryż, Librairie Garnier freres, 1875, t.VIII.

10. Dulong Claude, La vie quotidienne des femmes au Grand Siecle, Paryż, Hachette, 1970.

11. Picq Françoise, Sur la théorie du droit maternel, discours anropologiques et discours socialistes. These pour le doctorat d'Etat, 1979, Paryż IX

12. Foucault Michel, Histoire de la sexualité, Paryż, Gallimard, 1976, t. I.

13. Ingaray Luce, Ce sexe qui n'en est pas un, Paryż, éd. de Minuit, 1977.

14. Jal Auguste, Dictionnaire critique de biographie et d'histoire, errata et supplément pour tous les dictionnaires biographiques, Paryż, Plon, 1872.

15. Jensen Katherine A., Writting Love: Lettres, Women, and the Novel, 1642-1776, Carbondale, Southern Illinois University Press, 1994.

16. Michaud Louis-Gabriel, Biographie universelle ancienne et moderne, histoire par ordre alphabétique de la vie publique et privée de tous les hommes qui se sont faits remarquer par leurs ecrits, leurs actions, leurs talents, leurs vertus ou leurs crimes, Lipsk, Librairie de F. A. Brockaus, 1843.

17. Miller Nancy K., French Dressing, Women, Men and Ancien Régime Fiction, Nowy Jork, Routledge, 1995.

18. Riccoboni Marie-Jeanne, Histoire de miss Jenny, in: Oeuvres completes de Mme Riccoboni, Paryż, Foucault, 1818, t.I.

19. Riccoboni Marie-Jeanne, Lettres de Milady Juliette Catesby, Paryż, Desjonquieres, 1997.

20. Riccoboni Marie-Jeanne, Lettres de Mistriss Fanny Butlerd, Neuchatel, Impr. de la Société typographique, 1773.

21. Sekrecka Mieczysława, Du féminisme Littéraire en France au XVIIIe siecle, in: Roczniki humanistyczne, t. XXXIX-XL, 1991-1992.

22. Snyders Georges, La pédagogie ne France aux XVIIe et XVIIIe siecles, Paryż, P.U.F., 1965.

23. Stewart Joan Hinde, The Novels of Mme Riccoboni, Chapell Hill, North Carolina Studies in the Romance Languages and Litteratures, 1977.

24. Voisenon, Anecdotes littéraires, in: Oeuvres completes, Paryż, Moutard, t. IV.